Lęk przed mówieniem po angielsku

Strach przed rozmową z kimś obcym, zwłaszcza w innym języku, jest rzeczą naturalną. Pracując ludźmi w różnym wieku zauważyłam kilka tendencji, a wręcz reakcji obronnych.

 

 

Dziś podam Wam 3 pułapki (warto wiedzieć z czym walczymy) oraz 1 technikę znacząco zmniejszającą stres rozmowy w obcym języku.

Let’s go ?

 

1) Blokada – do tego stopnia panikujemy, że możemy nie zrozumieć lub nie zrozumieliśmy przekazu, że umysł odmawia nam posłuszeństwa. Zupełnie tak jakby ktoś nam włożył mózg do zamrażarki, a nasze szare komórki próbowały nas przekonać, że jeżeli będziemy ignorować problem – niezrozumiały przekaz – to tak, jakby go w ogóle nie było.

 

2) „Co ja mu powiem” – tak bardzo skupiamy się na tym, co powinniśmy powiedzieć za chwilę – na poprawności gramatycznej, na znalezieniu właściwych słów – że w pewnym momencie na dobrą sprawę przestajemy słuchać rozmówcy. On jedzie dalej ze swoim przemówieniem, a my utknęliśmy gdzieś przy drugim akapicie powtarzając  jak mantrę jedno i to samo zdanie – byleby się tylko przy nim nie pomylić.

 

3) Obsesja na punkcie jednego sposobu przekazania informacji – gdy chcemy przekazać informację, nasz mózg często podsuwa nam słowa w języku ojczystym. I, nie daj Boże, nie znamy tego jednego słówka po angielsku. Zaczniemy w środku świrować i tak się zafiksujemy na to jedno słówko (bo, przecież nie wiem jak przetłumaczyć XYZ), że w końcu nie powiemy nic. Naszym zadaniem jest ćwiczyć i wyrabiać sobie nawyk wchodzenia tylnymi drzwiami.

 

TECHNIKA – Technika zmniejszenia stresu związana z rozmową w towarzystwie OGÓLNIE nie tylko w po angielsku to MAKSYMALNA KONCENTRACJA NA NASZYM ROZMÓWCY I JEGO PRZEKAZIE.

 

 

Umysł ludzki nie może koncentrować się na kilku rzeczach w tym samym czasie, a już na pewno nie w sytuacji stresującej.

 

 

Obserwuj swojego rozmówcę – jego mimikę, intonację, a ponad wszystko przekaz. Zainteresuj się tym, co ma Ci do powiedzenia i zadawaj pytania związane z jego wypowiedzią. Trzeba umieć wyrażać swoje zdanie, ale prawda też jest taka, że jeżeli chcecie uchodzić za przyzwoitych kompanów do dyskusji, to Wasz rozmówca powinien zostać postawiony przez Was w świetle reflektorów. Wszyscy chcemy tego samego – uwagi. Jeżeli dacie im szansę, żeby mówili o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach – skupią się na swojej tematyce, nie na Waszym języku.

 

STRACH PRZED MÓWIENIEM