5 mega prostych nawyków, które poprawią Twoją pamięć w 2018 roku

STAWIAJ MAŁĄ BUTELKĘ Z WODĄ NA SWOIM TELEFONIE

 

Wszyscy jęczą i smęcą, że należy pić wodę i dbać o nawodnienie organizmu. Sama jestem pewnie większym grzesznikiem w tej materii, niż ktokolwiek inny. Dzięki naturalnym antybiotykom i bieganiu w niskiej temperaturze mam wysoką odporność. Niestety, średnio raz na 2 lata dopada mnie wyjątkowo paskudna wersja grypy żołądkowej i nie jestem wtedy w stanie przyjąć jakichkolwiek płynów. W efekcie bardzo szybko się odwadniam (zaniedbanie picia wody dodatkowo przyspiesza proces) i kończy się na kroplówce.

 

W tym roku postanowiłam więc wreszcie zapobiegać takim przypadkom zawczasu i poszłam za radą jednych z youtuberek – zaczęłam stawiać butelkę z wodą na swoim telefonie. Za każdym razem, gdy muszę zadzwonić lub wysłać/odczytać smsa, jest to dla mnie sygnał, że powinnam ją nieco opróżnić i wziąć kilka łyków. Stawianie wody na biurku, nawet praktycznie pod samym nosem, po prostu na mnie nie działa.
Prosty system i przyspieszenie procesów mentalnych o 14% 😉

 

 
MYJ ZĘBY I OTWIERAJ DRZWI LEWĄ RĘKĄ

 

 
Właściwie to powinnam napisać NIEDOMINUJĄCĄ ręką 🙂 Wykonywanie prostych czynności w sposób niestandardowy pobudza partie mózgu odpowiedzialne za kreatywne i nieszablonowe myślenie oraz zmusza do koncentracji. Łatwiej jest nam się pilnować rano, gdy nasz „kanister z zapasem silnej woli” jest jeszcze pełny. Im bardziej będziemy zwlekać z ćwiczeniem w koncentracji w ciągu dnia, tym mniejsze szanse, że w ogóle coś w tej sprawie zrobimy.

 

No i kto z nas ma w codziennej bieganinie czas i chęci, żeby rozwiązywać regularnie krzyżówki? Niektórzy twierdzą, że jest to również dobre ćwiczenie na poprawę samodyscypliny, choć nie dokopałam się jeszcze do badań potwierdzających tą teorię. 😉

 

DOPISZ MIGDAŁY I PISTACJE DO LISTY ZAKUPÓW

 

Yyyy… Tylko uwaga na ilość. 😀 Są diabelnie kaloryczne 😀 Ale za to TAKIE PYSZNE! 😀 Alternatywą jest masło orzechowe (które osobiście mogłabym pochłonąć w dwa dni), choć wtedy trzeba uważać na ewentualną zawartość szkodliwego oleju palmowego. Jeśli jednak mamy możliwość sięgnąć po wspomniane pistacje czy migdały w czystej postaci, tym lepiej, ponieważ masło orzechowe, choć zdrowe, nie daje tylu samo korzyści dla mózgu.

 

Dodatkowo, pistacje przyspieszają metabolizm, więc spożywane z umiarem wspomagają utratę wagi lub jej utrzymanie na zdrowym poziomie 🙂 Są przyjazne sercu, zapobiegają wysuszaniu skóry, zawierają usprawniający procesy trawienia błonnik oraz antyoksydanty (zapobiegają chorobie nowotworowej).

 

Migdały, w bonusie, obniżają poziom cholesterolu, usprawniają procesy poznawcze (naukę) oraz zmniejszają prawdopodobieństwo demencji. Są również badania potwierdzające, że ich spożywanie spowalnia rozwój choroby Alzheimera.

 

Smacznego! 😉

 

PIJ PORANNĄ KAWĘ NIE MYŚLĄC O NICZYM

 

Pisałam nie raz i nie dwa o treningu uważności (medytacji), która w badaniach wypada świetnie z perspektywy poprawy koncentracji. Otóż taki trening może przyjąć bardzo różne formy, a jedną z nich jest uważne jedzenie lub picie 🙂 Na co dzień mamy tendencję do „pochłaniania” jedzenia nie czując nawet jego smaku. Ot, mamy 5 minut na przełknięcie kilku kęsów kanapki i biegniemy dalej. Większość z nas i tak pije rano kawę lub herbatę, warto więc ją wykorzystać do ćwiczenia swojej zdolności do koncentracji.

 

*Nie zdziwcie się tylko, gdy zauważycie, że przy koncentracji na czynności picia, smak wyda Wam się nieco inny 😉 Serio, serio. 😉

 

WYCHODŹ Z DOMU 5 MINUT WCZEŚNIEJ

 

I zrób kółko lub dwa wokół domu czy bloku 🙂 Jest to połączenie niewielkiego wysiłku fizycznego i dopływu świeżego powietrza (zakładam, że nie traficie na dzień uprzykrzony smogiem). Jedno, jak i drugie, znacząco przyczynia się do pobudzenia płata przedczołowego odpowiedzialnego m.in. za koncentrację, planowanie, złożone zachowania i zdolność do ignorowania „rozpraszaczy”.

 

Na początku wymaga to odrobiny uwagi i wysiłku, ponieważ jeżeli od miesięcy czy lat jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że opuszczamy dom/mieszkanie o określonej godzinie, mimowolnie będziemy chcieli wykorzystać te dodatkowe 5 min na coś innego (drzemka, muzyka, dłuższe śniadanie, itp.). Jeśli jednak przypilnujemy się przez pierwszy tydzień lub dwa, potem wcześniejsza pobudka i odrobinę zmieniona poranna rutyna wejdą nam w krew. Kto wie, może nawet z czasem zechcecie odrobinę wydłużyć spacer 😉